Wyprzedzali, nie uważali

Kierowca ciężarówki, ktora wypadła z drogi omijając przydrożne drzewa może mówić o dużym szczęściu, fot. KPP we Włodawie

Do dwóch groźnych zdarzeń doszło niemal w tym samym miejscu na drodze krajowej nr 82 Włodawa – Lublin w okolicach Krukowa (gm. Włodawa) podczas manewru wyprzedzania. Najpierw kierowca ciężarówki zepchnął do rowu skuter, skutkiem czego motorowerzysta trafił do szpitala. Potem bocznie zderzyły się dwa TIR-y, a kierowca jednego z nich może mówić o wielkim szczęściu, po tym jak jego ciężarówka wypadła z szosy omijając przydrożne drzewa.

W środę (19 czerwca) przed godziną 16:00 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Krukowie (gm. Włodawa). – Na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że kierujący fordem 68-letni mieszkaniec Włodawy nie upewnił się co do możliwości bezpiecznego wykonania manewru wyprzedzania. Rozpoczął go jednak i w momencie powrotu na prawy pas uderzył w bok motoroweru marki Honda, którym kierował 61-latek z Nowego Targu – mówi asp. szt. Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie. – W wyniku zdarzenia kierujący jednośladem został poturbowany i trafił do szpitala. Na szczęście doznał jedynie ogólnych potłuczeń ciała. Obaj kierujący byli trzeźwi i posiadali uprawnienia. 68-latek został ukarany mandatem. Policjanci zatrzymali też dowód rejestracyjny jego samochodu z uwagi na brak badań technicznych – dodaje rzecznik.

W czwartek (20 czerwca) niemal w tym samym miejscu doszło do kolejnego groźnego zdarzenia. – Przed godziną 7 funkcjonariusze zostali ponownie zadysponowani do zdarzenie na drodze krajowej nr 82 w rejonie Krukowa – wyjaśnia Zamojska-Prystupa. – Na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że 37-letni mieszkaniec powiatu jarocińskiego, kierując samochodem dostawczym Iveco rozpoczął manewr wyprzedzania w chwili, gdy on sam był wyprzedzany przez ciężarówkę marki Scania, którą kierował 38-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego. W wyniku zderzenia bocznego Scania została zepchnięta z drogi i zatrzymała się dopiero po kilkudziesięciu metrach w zaroślach, na szczęście omijając przydrożne drzewa. Kierowca z kolizji wyszedł więc bez szwanku. Obaj kierujący byli trzeźwi, posiadali uprawnienia. Sprawca został ukarany karnym – dodaje pani rzecznik. (bm, fot. KPP we Włodawie)

News will be here