Pomimo burzowej pogody „Sobótki Poleskie” po raz kolejny zgromadziły tłumy nad zbiornikiem Okopiec we Włodawie. Było jak zwykle folkowo, radośnie i magicznie. Wszak to była noc Kupały.
Sobótki to wydarzenie corocznie organizowane przez Muzeum – Zespół Synagogalny we Włodawie. To unikalna impreza prezentująca obrzędowość nocy świętojańskiej na Polesiu Zachodnim. Sobótki są świętem tradycji i natury wschodniego pogranicza. I dzisiejsza (22 czerwca) impreza nad zbiornikiem Okopiec we Włodawie to wszystko potwierdziła.
Pogoda dostosowała się do nastroju imprezy, choć przed początkiem imprezy przeszła ulewa. Po południu nie było jednak gorąco jak zwykle, zaś nocą wyjątkowo przyjemnie, by rozkoszować się wspaniałą zabawą. Dlatego m.in. tak wielu gości zgromadziło to wydarzenie w sobotni wieczór.
Imprezę rozpoczęły międzynarodowe sobótkowe widowiska obrzędowe. Następnie miały miejsce koncerty gwiazd. Jako pierwsza wystąpiła Kapela Yana Gisavy. Następnie można było doskonale się bawić przy pieśniach zespołów Odpoczno i Yagody oraz potańczyć wraz z DJ-em Red Sun Rising.
Nieco wcześniej chętni mogli uczestniczyć w zielarskiej wędrówce, warsztatach dla dzieci, rękodzieła czy wicia wianków, poszukać kwiatu paproci czy poznać swoją przyszłość dzięki wróżbom sobótkowym. Dużym wzięciem cieszyły się także przepływki łódką po zbiorniku w towarzystwie bajania. Niestety zabrakło nieodżałowanego Bugusia Smolika… (pk)
