Kurz, błoto i wertepy. Na Pogodnej czas się zatrzymał

– Czujemy się jak sieroty. Zapomniani i zostawieni sami sobie – mówią z żalem mieszkańcy ul. Pogodniej w Chełmie. Od 27 lat starają się jeśli nawet nie o asfalt, to choćby utwardzenie nawierzchni i podłączenie kanalizacji deszczowej. Wciąż bez efektu.

Ulica Pogodna to boczna ul. Hrubieszowskiej. Prawie centrum Chełma. Każdy ulewny deszcz jest dla jej mieszkańców zmorą – spływająca z położonej nieco wyżej Hrubieszowskiej woda zalewa uliczkę i wlewa się na podwórka.

– Sytuacji nie poprawia fakt, że prostopadła do naszej ulicy ul. Słoneczna od kilkunastu lat jest nawożona gruzem i żwirem celem uzupełnienia dołów. To spowodowało, że Pogodna, jako położona niżej, „zbiera” wodę także ze Słonecznej. Po każdym większym deszczu mamy tu powódź. Nie ma szansy przejść suchą stopą – albo brodzimy w wodzie albo grzęźniemy w błocie. Taksówkarze nawet nie chcą tu wjeżdżać. Te płyty czy wysypany gdzieniegdzie gruz to „dzieło” sąsiadów, którzy chcąc poprawić sobie dojazd, sami łatają dziury spowodowane płynącą wodą. Nasza ulica nigdy nie była remontowana. Zimą miasto tu nie odśnieża, latem nie kosi, a przecież my także płacimy podatki… Czujemy się jak sieroty. Zapomniani, nieważni i zostawieni sami sobie… – mówią z żalem mieszkańcy Pogodnej.

Starania o utwardzenie i odwodnienie ulicy trwają od 1997 roku. Mimo wielu obietnic ze strony urzędników, Pogodna jak dotąd nie została wyremontowana, a ludzie są zmęczeni ciągłym taplaniem się w błocie.

Kilka lat temu, jeszcze za czasów prezydent Agaty Fisz, mieszkańców mamiono, że ich ulica zostanie wybudowana po tym, jak przebudowana zostanie ulica Słoneczna. Na tę inwestycję przygotowano już nawet dokumentację, ale miasto jak dotąd nie znalazło na nią pieniędzy. Mieszkańcy podejrzewają, że może jeszcze długo szukać, skoro zaplanowano ją jako wielką, a tym samym kosztowną, arterię, kiedy wystarczyłaby normalna, byle równa ulica.

– Gdyby przy naszej ulicy mieszkał ktoś prominentny, zapewne już dawno mielibyśmy tu asfalt, ale tu mieszkają sami zwykli ludzie… My nie oczekujemy asfaltu, wystarczą nam zwykłe betonowe płyty, czy solidny destrukt. Konieczne jest też odwodnienie – mówią.

Urząd Miasta Chełm zapewnia, że problem ulicy Pogodnej jest mu znany.

– Jest możliwość utwardzenia drogi, czekamy jednak na frez, który zostanie dostarczony po realizacji prac na ul. Zawadówka i Włodawskiej. Kłopotliwy może okazać się jednak „charakter” uliczki, która jest bardzo wąska, co może stanowić problem dla ciężkiego sprzętu. Przeanalizowane zostaną jednak również inne możliwości. Co do zalewania, tutaj pewnym rozwiązaniem byłoby utworzenie progu od strony ul. Hrubieszowskiej. Rozpatrujemy różne możliwości – przekazał nam Gabinet Prezydenta.

Do tematu wrócimy. (w)

News will be here