Drogowcy wracają na „Dwunastkę”. Znów będzie horror?

Podczas październikowych prac na krajowej dwunastce na wjeździe do Chełma i w samym mieście tworzyły się gigantyczne korki. Jak zapewniają drogowcy i urzędnicy tym razem ma być lepiej

Chełmianie na długo zapamiętają komunikacyjny horror w przeddzień Wszystkich Świętych spowodowany pracami gwarancyjnymi Budimexu na miejskich odcinkach krajowej „Dwunastki”. Drogowcy jednak wkrótce tam wrócą, bo pozostało jeszcze odmalować oznakowanie poziome.

Gdy firma Budimex ostatnio prowadziła w ramach gwarancji naprawy kolein, powstałych punktowo przed niektórymi skrzyżowaniami i sygnalizacjami świetlnymi w mieście panował prawdziwy drogowy paraliż. Prawda jest taka, że kierowcy odetchnęli z ulgą, gdy drogowcy zniknęli z ronda im. Dmowskiego, Alei Przyjaźni oraz ulic Podgórze, Rejowiecka, Rampa Brzeska, Hutnicza. Ale to jeszcze nie koniec wszystkich prac Budimexu, choć te, które pozostały nie spowodują – jak zapewnia wykonawca – już takich korków ulicznych, jak wcześniej.

– Tak jak przy wszystkich tego typu pracach – również i w tym przypadku – termin zakończenia jest uzależniony od pogody – przypomina Gabinet Prezydenta Chełm. – Aktualnie czekamy, aż asfalt odparuje. Przy dobrych warunkach powinno to zająć nie mniej niż dwa tygodnie. Dopiero wtedy będzie można wejść na teren i zacząć prace związane z odtworzeniem oznakowania. (mo)

News will be here